To jest wstępna koncepcja Projektu Parku (udostępniona dzięki uprzejmości współautora prof. dr hab. inż. arch.Aleksandra Böhma). Może tu czegoś brakuje?
Zaparkuj w zieleni. Spacery krętą ścieżką wokół Piłsudskiego...Idylla. Tylko ludzie dalej będą myślec, że za drzewami jest Budynek Wojska, albo przychodnia. Tacy jesteśmy kreatywni?
Teren styka się z budynkiem zabytkowym, być może też podlega jakimś wytycznym, które ograniczają możliwość powstania mniej konserwatywnej przestrzeni. Ze względu na użyteczność cały czas mi brakuje jakiegoś wejścia od strony ul. Kazimierza Wielkiego. Studentom można by też podrzucić do zrobienia małą architekturę jeśli już projekt ma tak wiać imitacja geometrii ogrów francuskich.
Na tyłach budynku jest sporo wybetonowanego miejsca - nie wiem co to za struktura jest tam zanaczona, bo faktycznie są tylko baraki. Dlaczego tego miejsca nie można wykorzystać na parking a od frontu urządzic ogrodu? Rozumiem, że zrobiono rozeznanie ile faktycznie miejsc parkingowych potrzeba, bo odkąd ustawiono szlaban nowozrobiony parking jest pustawy..
klasycznie-co nie jest przecież zle w przypadku takiego obiektu. tylko rzeczywiście-te skrzyżowanie>>zlikwidować tj zazielenić kilka po 4miejsca z każdej strony i już będzie lepiej. no i te podłużne miejsca postojowe od frontu - nie nie! robi się zło! jak zagajnik, którego "płotem" są samochoy - auć!
chyba pomysł z parkingiem po jednej stronie nie jest taki zly-nie ma skrzyzowan i nie przechodzi sie przez ulice przed wejsciem do budynku-tylko faktycznie, możnaby obecny parking jakos zmniejszyc i wprowadzic na niego zielen... wejscie od Kazimierza Wielkiego trzeba otworzyc-juz kilka razy skakalam przez ten plot i malo sie nie zabilam:)... a czy jest jakis pomysl na tyly budynku-tj jakas kawiarnka....tam też potrzeba pomysłu
nawet w klasycznych wnętrzach można robić odjechane projekty!
reszta edycji >> http://www.serpentinegallery.org/architecture/
jakieś zadaszone lekkie miejsce w celu odpoczynku po ciężkim kolosie z konstrukcji budowlanych prowadzonych przez Pana Pikolaka było by jak znalazł :)
również mogło by to pełnić jakąś miłą funkcję okolicznościową - galeria projektów, dyplomy np obrony na świeżym powietrzu :) freshy...albo wystawa fotografii...tylu studentów pyka zdjęcia, zawsze coś by się znalazło.
Zieleń tak a parkingi nie. Za dużo ich. Lepiej zrobić więcej miejsc postojowych na rowery. A parking dla pracowników bym zaproponował i kilka miejsc roboczych dla petentów ;) i może lepiej by było z jednej strony jakoś albo z tyłu za budyniem to ulokować. Tutaj nota bene chciałem przypomnieć o boisku, które niegdyś się znajdowało z lewej strony od wejścia. Ile tam było frajdy, grało się w piłkę nożną były nawet bramki tam. A teraz MARTWA PRZESTRZEŃ, słaaaaabo.
a to ola pisze... zgadzam się z tomkiem. czasami wydaje mi się, że rowerów jest pod budynkiem więcej niż samochodów, a z kolei auta zajmują jakiś mały ułamek tej przestrzeni, którą im dano [zabierając boisko]. poza tym cała akcja z łańcuchem i kontrolowanym wjazdem na parking wcale nie zapobiegła stawianiu aut na centralnej alejce. dwa: rzeczony łańcuch całkowicie zagrodził wjazd rowerom i nawet te bajeranckie stojaki nie nadrobią przedzierania się przez wysokie krawężniki [nawet jeśli rower mam górski a nie holenderski to jest to ciężkie przeżycie]. no i oczywiście kwestia bocznej bramki, której przyglądam się tęsknie za każdym razem, kiedy oczywiście się spieszę.
pomysł z lekkim zadaszeniem [w stylu tego z hyde parku] bardzo mi się podoba. ten namiot którego obecnie używamy nad kilkoma starymi ławkami jest tragiczny i całkiem odstrasza. w ogóle chciałabym, żeby zieleń, drzewa i cała trawa była dostępna do siedzenia, wypoczynku, wygodnej pracy itp. jak idealnie by było, gdyby można sobie usiąść pod drzewem [czy to na trawie, czy na jakiegoś rodzaju ławce] z notatkami, książką czy laptopem [nie mówiąc już o dostępie do szkolnego wi-fi].
więcej zieleni, więcej miejsc do siedzenia, więcej rowerów! auta najlepiej gdzieś schować. daleko :P
Jeśli chodzi o dziedziniec na tyłach budynku z tego, co wiem, ma byc zadaszony i projekt już jest.Pewnie go poznamy,jak zbudują... Może ktoś ma więcej informacji na ten temat. problemem tego miejsca (chociażi zaletą w oewnien sposób)jest to,ze zarówno park,jak i budynek są zabytkami, więc pole manewru jest tu ograniczone. Chociaż tonie znaczy, że nic nie mozna zrobic. Chyba nie byłoby wbrew konserwatorskim wymaganiom wkomponowanie w klasyczną kompozycję tymczasowej struktury , która mogłaby służyc ekspozycjom prac,albo byc miejscem cwiczeń proejktowych (jak już Tomasz wspomniał). Szkoda, że myślenie o tym, że nowoczesna, wysmakowana interwencja architektoniczna dobrze z historyczną współgra i ją podkreśla. Może kiedyś w Krakowie...
Drodzy Koledzy Architekci: 1. jaka jest szerokość drogi dwupasmowej + dwa rzedy postojowe, po obu jej stronach? 2. jak się ta szerokośc ma dla drogi p-poż, która tu musi być? 3. po uwzględnieniu powyższych danych: ile zostaje z zielonych kwater? 4. Co z drzewami, wyjątkowo licznymi na skrzyżowaniu kwater? 5. Dlaczego "ogród w Łobzowie" jest najbrzydszy ze wszystkich zieleńców krakowskich uczelni?
Zaparkuj w zieleni. Spacery krętą ścieżką wokół Piłsudskiego...Idylla.
OdpowiedzUsuńTylko ludzie dalej będą myślec, że za drzewami jest Budynek Wojska, albo przychodnia. Tacy jesteśmy kreatywni?
niepodoba mi sie ze zeby wejsc na teren trzeba przejsc przez skrzyzowanie
OdpowiedzUsuńZ komentarza posta:
OdpowiedzUsuń"Anonimowy pisze...
miasta dla ludzi, nie dla samochodów ;)"
Rezerwat przyrody PK, czyli studenci i zwierzęta wśród zieleni ;)
OdpowiedzUsuńA jakby tak każdy kwadrat oddać studentom do zaaranżowania?
miejsca parkingowe sie przydadzą i to bardzo!
OdpowiedzUsuńale to skrzyzowanie wyglada jak powtorka z rozrywki z warszawskiej..
Teren styka się z budynkiem zabytkowym, być może też podlega jakimś wytycznym, które ograniczają możliwość powstania mniej konserwatywnej przestrzeni. Ze względu na użyteczność cały czas mi brakuje jakiegoś wejścia od strony ul. Kazimierza Wielkiego.
OdpowiedzUsuńStudentom można by też podrzucić do zrobienia małą architekturę jeśli już projekt ma tak wiać imitacja geometrii ogrów francuskich.
skrzyżowanie + "organiczna"/miękka ścieżka kojarzy mi się wyłącznie z jajkiem sadzonym :) Nie podoba mi się to :@
OdpowiedzUsuńChyba każdy kiedyś klął na zamkniętą furtkę okrążając cały parki spóźniając się na zajecia.
OdpowiedzUsuńhttp://roboty-parkowe.blogspot.com/2010/04/odkrycia.html
Odkrylismy i opisaliśmy, że zamknięta jest na prawdę porządnie - przyspawana. Ale coś z tym 20. zrobimy..
To samo z furtką od strony stadionu Wawelu
OdpowiedzUsuńNa tyłach budynku jest sporo wybetonowanego miejsca - nie wiem co to za struktura jest tam zanaczona, bo faktycznie są tylko baraki. Dlaczego tego miejsca nie można wykorzystać na parking a od frontu urządzic ogrodu? Rozumiem, że zrobiono rozeznanie ile faktycznie miejsc parkingowych potrzeba, bo odkąd ustawiono szlaban nowozrobiony parking jest pustawy..
OdpowiedzUsuńklasycznie-co nie jest przecież zle w przypadku takiego obiektu. tylko rzeczywiście-te skrzyżowanie>>zlikwidować tj zazielenić kilka po 4miejsca z każdej strony i już będzie lepiej. no i te podłużne miejsca postojowe od frontu - nie nie! robi się zło! jak zagajnik, którego "płotem" są samochoy - auć!
OdpowiedzUsuńten dziedziniec! on bylby boski! wszyscy by tam siedzieli gdyby tylko bylo tam troche trawy=/
OdpowiedzUsuńchyba pomysł z parkingiem po jednej stronie nie jest taki zly-nie ma skrzyzowan i nie przechodzi sie przez ulice przed wejsciem do budynku-tylko faktycznie, możnaby obecny parking jakos zmniejszyc i wprowadzic na niego zielen...
OdpowiedzUsuńwejscie od Kazimierza Wielkiego trzeba otworzyc-juz kilka razy skakalam przez ten plot i malo sie nie zabilam:)...
a czy jest jakis pomysl na tyly budynku-tj jakas kawiarnka....tam też potrzeba pomysłu
kto jest w ogóle włascicielem obszaru za budynkiem? skad te korty tenisowe?
OdpowiedzUsuńWydaje mi się że miejsce ma duży potencjał. Nachodzi mi namyśl teraz coś w stylu Sempertine Pavillon w Hyde Park w Londynie :)
OdpowiedzUsuńhttp://flavorwire.com/wp-content/uploads/2010/03/sanaa_serpentine-pavilion.jpg
http://www.dezeen.com/2009/07/13/serpentine-galley-pavilion-by-sanaa-3/
nawet w klasycznych wnętrzach można robić odjechane projekty!
reszta edycji >> http://www.serpentinegallery.org/architecture/
jakieś zadaszone lekkie miejsce w celu odpoczynku po ciężkim kolosie z konstrukcji budowlanych prowadzonych przez Pana Pikolaka było by jak znalazł :)
również mogło by to pełnić jakąś miłą funkcję okolicznościową - galeria projektów, dyplomy np obrony na świeżym powietrzu :) freshy...albo wystawa fotografii...tylu studentów pyka zdjęcia, zawsze coś by się znalazło.
tutaj na przykład pawilonik w Portugali
http://www.archdaily.com/40885/pavilion-at-aventura-park-paratelier/
tutaj Atlanta
http://www.dezeen.com/2010/02/07/dominey-pavilion-by-lightroom-studio/
Zieleń tak a parkingi nie. Za dużo ich. Lepiej zrobić więcej miejsc postojowych na rowery. A parking dla pracowników bym zaproponował i kilka miejsc roboczych dla petentów ;) i może lepiej by było z jednej strony jakoś albo z tyłu za budyniem to ulokować.
Tutaj nota bene chciałem przypomnieć o boisku, które niegdyś się znajdowało z lewej strony od wejścia. Ile tam było frajdy, grało się w piłkę nożną były nawet bramki tam. A teraz MARTWA PRZESTRZEŃ, słaaaaabo.
pozdro i do zo :)
coś takiego mi się znalazło odnośnie "jajka sadzonego" :D
OdpowiedzUsuńdeeeelishezzz!
http://www.dezeen.com/2009/07/03/driftwood-pavilion-by-aa-unit-2-opens/
a to ola pisze...
OdpowiedzUsuńzgadzam się z tomkiem. czasami wydaje mi się, że rowerów jest pod budynkiem więcej niż samochodów, a z kolei auta zajmują jakiś mały ułamek tej przestrzeni, którą im dano [zabierając boisko]. poza tym cała akcja z łańcuchem i kontrolowanym wjazdem na parking wcale nie zapobiegła stawianiu aut na centralnej alejce.
dwa: rzeczony łańcuch całkowicie zagrodził wjazd rowerom i nawet te bajeranckie stojaki nie nadrobią przedzierania się przez wysokie krawężniki [nawet jeśli rower mam górski a nie holenderski to jest to ciężkie przeżycie].
no i oczywiście kwestia bocznej bramki, której przyglądam się tęsknie za każdym razem, kiedy oczywiście się spieszę.
pomysł z lekkim zadaszeniem [w stylu tego z hyde parku] bardzo mi się podoba. ten namiot którego obecnie używamy nad kilkoma starymi ławkami jest tragiczny i całkiem odstrasza. w ogóle chciałabym, żeby zieleń, drzewa i cała trawa była dostępna do siedzenia, wypoczynku, wygodnej pracy itp. jak idealnie by było, gdyby można sobie usiąść pod drzewem [czy to na trawie, czy na jakiegoś rodzaju ławce] z notatkami, książką czy laptopem [nie mówiąc już o dostępie do szkolnego wi-fi].
więcej zieleni, więcej miejsc do siedzenia, więcej rowerów!
auta najlepiej gdzieś schować. daleko :P
najlepiej właśnie za budynek!
OdpowiedzUsuńchoć z kolei należy stworzyc jakieś pzryzwoite wejście od tyłu, żeby znów nie chodzić na około.
Jeśli chodzi o dziedziniec na tyłach budynku z tego, co wiem, ma byc zadaszony i projekt już jest.Pewnie go poznamy,jak zbudują...
OdpowiedzUsuńMoże ktoś ma więcej informacji na ten temat.
problemem tego miejsca (chociażi zaletą w oewnien sposób)jest to,ze zarówno park,jak i budynek są zabytkami, więc pole manewru jest tu ograniczone. Chociaż tonie znaczy, że nic nie mozna zrobic. Chyba nie byłoby wbrew konserwatorskim wymaganiom wkomponowanie w klasyczną kompozycję tymczasowej struktury , która mogłaby służyc ekspozycjom prac,albo byc miejscem cwiczeń proejktowych (jak już Tomasz wspomniał).
Szkoda, że myślenie o tym, że nowoczesna, wysmakowana interwencja architektoniczna dobrze z historyczną współgra i ją podkreśla. Może kiedyś w Krakowie...
Drodzy Koledzy Architekci:
OdpowiedzUsuń1. jaka jest szerokość drogi dwupasmowej + dwa rzedy postojowe, po obu jej stronach?
2. jak się ta szerokośc ma dla drogi p-poż, która tu musi być?
3. po uwzględnieniu powyższych danych: ile zostaje z zielonych kwater?
4. Co z drzewami, wyjątkowo licznymi na skrzyżowaniu kwater?
5. Dlaczego "ogród w Łobzowie" jest najbrzydszy ze wszystkich zieleńców krakowskich uczelni?
Bardziej "car park", niż park...
OdpowiedzUsuń